Witajcie kochani !! Jak widzicie założyłam nowego bloga :) Będzie on zupełnie inny od mojego poprzedniego Kiss Me.... Mam nadzieję,że przypadnie wam do gustu. Będzie on pisany zupełnie inaczej. Na początku rozdziały mogą się wydawać dziwne ale tak musi być. Nie chce niczego zdradzać. Jeśli chcecie się dowiedzieć, musicie cierpliwie czekać na rozdział 1. Ahh...jeśli chodzi o rozdziały to będę je dodawała co 4...5 dni. No i...proszę o komentarze. Przynajmniej na starcie. Chcę zobaczyć czy jest sens prowadzenia tego bloga. Proszę o wyrozumiałość. No to chyba tyle ode mnie.
Dwóch chłopaków.
Enjoy !!!
Dwóch chłopaków.
Dwie kompletnie różne osobowości.
Dwa odmienne poglądy na świat.
Jedno pragnienie.
On, dwudziestojednoletni chłopak z delikatnymi rysami twarzy. O szarawo-niebieskich oczach. Zawsze gotowy komuś pomóc. Jest opiekuńczy i wrażliwy. Dla swoich najbliższych jest w stanie poświęcić wszystko. Kiedyś był inny. Ale zmienił się dla swojej miłości.
On, osiemnastoletni chłopak z burzą loków i z dołeczkami w policzkach. O zielonych oczach. Zawsze uśmiechnięty i uroczy. Gdy źle się czuje, nie może tego ukrywać. Każdy wie kiedy dzieje się coś złego. Jest bardzo słodkim chłopcem. Kiedyś był inny. Ale zmienił się dla swojej miłości.
Czy dwójka zupełnie innych chłopaków jest w stanie się w sobie zakochać ?
Czy jedno spotkanie.
Czy jedno słowo.
Czy jeden gest może zmienić ich życie ?
Czy młodszy przełamie się i powie starszemu ?
Czy starszy zrozumie młodszego ?
Jedno spotkanie może zmienić życie człowieka. Ale czy oni, myśleli nad tym...że jedno spotkanie wywróci ich życie do góry nogami i obróci je o 180 stopni. Czy któryś z nich spodziewał się, że sprawy tak się potoczą. Że dwóch zupełnie innych chłopców będą spędzać ze sobą każdą możliwą sekundę. Że za każdym razem gdy tylko się zobaczą będą czuli stado motylków w brzuchu. Że tak po prostu się w sobie zakochają.
Tworząc zespół myśleli, że to nic złego. Lecz po tych 2 latach przekonali się, że miłość to zarazem dar i przekleństwo. Pozbawia Cię wszystkiego. Rujnuje. Lecz z drugiej strony daje Ci spełnienie, radość i bezpieczeństwo.
Gdy dowiadują się strasznej prawdy, mają ochotę umrzeć. Nie chcą żyć. Wiedzą, że teraz wszystko się zmieni. Że teraz już nic nie będzie takie jak powinno być. Że teraz już nie będzie tak jak było.
Zastanawiali się tylko czy będzie lepiej czy gorzej.
Życie jak i miłość płata figle. Nic nie jest takie jak mogłoby się wydawać. Nic nie jest idealne. Nic nie trwa wiecznie. Wszystko musi się skończyć. Ale czy oni się z tym pogodzą ? Czy będą mogli zasnąć z myślą, że niedługo wszystko się zmieni ? Osiemnastolatek za wszelką cenę będzie próbować walczyć i ratować wszystko, nie chcąc pogodzić się z bolesną rzeczywistością. Lecz, nie będzie w stanie niczego zrobić.
Często pytają się Boga, dlaczego on im to robi. Dlaczego daje miłość a potem każe odejść. Odejść i zostawić swoją miłość. Miłość, która będzie miała złamane serce. Serce, które już nigdy nie pokocha kogoś innego. Ten narząd dzięki któremu żyjemy kiedyś przestanie działać, a my umrzemy. Umrzemy i zostawimy tu, na tym świecie osoby które tak bardzo kochamy. Nikt tego nie chcę...i nikt się z tym nie pogodzi.
Często pytają się Boga, dlaczego on im to robi. Dlaczego stawia kogoś na drodze a potem każe odejść. Odejść i zapomnieć. Ale...przecież tak z dnia na dzień nie można zapomnieć o osobie, którą tak bardzo się kocha. Oni też chcą aby ta dwójka o sobie zapomniała. Aby tak po prostu miłość z ich życia zniknęła.
Chociażby oni chcieli....zaraz, czy oni w ogóle chcą ?
Nie.
Nie chcą.
Nie zamierzają.
Nie mogą....
Dwóch chłopaków.
On, dwudziestojednoletni chłopak z delikatnymi rysami twarzy. O szarawo-niebieskich oczach. Zawsze gotowy komuś pomóc. Jest opiekuńczy i wrażliwy. Dla swoich najbliższych jest w stanie poświęcić wszystko. Kiedyś był inny. Ale zmienił się dla swojej miłości.
On, osiemnastoletni chłopak z burzą loków i z dołeczkami w policzkach. O zielonych oczach. Zawsze uśmiechnięty i uroczy. Gdy źle się czuje, nie może tego ukrywać. Każdy wie kiedy dzieje się coś złego. Jest bardzo słodkim chłopcem. Kiedyś był inny. Ale zmienił się dla swojej miłości.
Czy dwójka zupełnie innych chłopaków jest w stanie się w sobie zakochać ?
Czy jedno spotkanie.
Czy jedno słowo.
Czy jeden gest może zmienić ich życie ?
Czy młodszy przełamie się i powie starszemu ?
Czy starszy zrozumie młodszego ?
Jedno spotkanie może zmienić życie człowieka. Ale czy oni, myśleli nad tym...że jedno spotkanie wywróci ich życie do góry nogami i obróci je o 180 stopni. Czy któryś z nich spodziewał się, że sprawy tak się potoczą. Że dwóch zupełnie innych chłopców będą spędzać ze sobą każdą możliwą sekundę. Że za każdym razem gdy tylko się zobaczą będą czuli stado motylków w brzuchu. Że tak po prostu się w sobie zakochają.
Tworząc zespół myśleli, że to nic złego. Lecz po tych 2 latach przekonali się, że miłość to zarazem dar i przekleństwo. Pozbawia Cię wszystkiego. Rujnuje. Lecz z drugiej strony daje Ci spełnienie, radość i bezpieczeństwo.
Gdy dowiadują się strasznej prawdy, mają ochotę umrzeć. Nie chcą żyć. Wiedzą, że teraz wszystko się zmieni. Że teraz już nic nie będzie takie jak powinno być. Że teraz już nie będzie tak jak było.
Zastanawiali się tylko czy będzie lepiej czy gorzej.
Życie jak i miłość płata figle. Nic nie jest takie jak mogłoby się wydawać. Nic nie jest idealne. Nic nie trwa wiecznie. Wszystko musi się skończyć. Ale czy oni się z tym pogodzą ? Czy będą mogli zasnąć z myślą, że niedługo wszystko się zmieni ? Osiemnastolatek za wszelką cenę będzie próbować walczyć i ratować wszystko, nie chcąc pogodzić się z bolesną rzeczywistością. Lecz, nie będzie w stanie niczego zrobić.
Często pytają się Boga, dlaczego on im to robi. Dlaczego daje miłość a potem każe odejść. Odejść i zostawić swoją miłość. Miłość, która będzie miała złamane serce. Serce, które już nigdy nie pokocha kogoś innego. Ten narząd dzięki któremu żyjemy kiedyś przestanie działać, a my umrzemy. Umrzemy i zostawimy tu, na tym świecie osoby które tak bardzo kochamy. Nikt tego nie chcę...i nikt się z tym nie pogodzi.
Często pytają się Boga, dlaczego on im to robi. Dlaczego stawia kogoś na drodze a potem każe odejść. Odejść i zapomnieć. Ale...przecież tak z dnia na dzień nie można zapomnieć o osobie, którą tak bardzo się kocha. Oni też chcą aby ta dwójka o sobie zapomniała. Aby tak po prostu miłość z ich życia zniknęła.
Chociażby oni chcieli....zaraz, czy oni w ogóle chcą ?
Nie.
Nie chcą.
Nie zamierzają.
Nie mogą....
Dwóch chłopaków.
Dwie kompletnie różne osobowości.
Dwa odmienne poglądy na świat.
Jedno marzenie.
Marzenie, które nigdy się nie spełni. Chociaż...tak bardzo by chcieli. Tak bardzo chcieliby być po prostu razem. Tak po prostu obudzić się rano obok siebie i pójść do sklepu po bułki. Razem za ręce. Wyjść i pocałować się na ulicy. Bez strachu. Ale to nie jest takie proste na jakie wygląda.
Marzenie, które nigdy się nie spełni. Chociaż...tak bardzo by chcieli. Tak bardzo chcieliby być po prostu razem. Tak po prostu obudzić się rano obok siebie i pójść do sklepu po bułki. Razem za ręce. Wyjść i pocałować się na ulicy. Bez strachu. Ale to nie jest takie proste na jakie wygląda.
Wiele przeszkód stanie im na drodze do szczęścia. Wile osób będzie chciało im tego zabronić. Będą powtarzać, że jest to niedopuszczalne. Że chłopak nie może pokochać chłopaka. Że...to grzech. Że to coś strasznego, za co idzie się do piekła na wieczne potępienie. Ale czy inni nie mogą zrozumieć,że przez takie traktowanie i przez takie słowa, oni mają piekło na ziemi. Czy inni tak bardzo ich nienawidzą, żeby im to robić. Dlaczego oni nie mogą dać im nacieszyć się sobą ? W tych ostatnich chwilach. W chwilach, które zapamiętają do końca.
Ich serca połączyły się ze sobą. Przyciągnęły się jak magnezy. I już nigdy się nie rozdzielą. Nawet jeśli jeden z nich będzie na drugim końcu świata. Ich serca nadal będą razem. Nic ani nikt ich nie rozłączy. Wydaje się,że miłość przetrwa wszystko. Tak jest. Tak jest pomiędzy tą miłością
Oni są dla siebie niczym roślina i woda. Jedno
nie istniało by bez drugiego. Niczym śmierć i życie. Lecz to pierwsze w
ustach któregoś z nich jest straszne. Nie chcą o tym myśleć. Nie chcą o
tym mówić. Chcą być razem jak najdłużej. Chcą być po prostu szczęśliwi.
Ich
miłość nigdy nie zgaśnie. Płomień miłości będzie płonąć do końca świata. Oni zawsze będą razem. Oni....zawsze będą się
kochać. Bez względu na wszystko.
Cholera !! Już sie nie moge doczekać. Robi się strasznie ciekawie i intrygująco. Mam nadzieje, że szybko dodasz kolejny rozdział...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Twoja wierna czytelniczka :)
Zaczyna się świetnie! Kocham Twoje blogi i już czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńWow,świetne!!! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału,piszesz cudnie:) Bardzo serdecznie zapraszam cię na mojego bloga: fantasy-one-direction.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,wierna czytelniczka:)
Hmmmm zapowiada się ciekawie. I pewnie to opowiadanie takie będzie,biorąc pod uwagę siłę Twojego geniuszu <333 Z pewnością będę czytać ten blog i z pewnością będę komentować. czekam na następny rozdział :3
OdpowiedzUsuńFantastycznie się zaczyna. Czytałam twoje poprzednie blogi i biorąc pod uwagę że były wspaniałe to mam nadzieję że ten też taki będzie. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału<33
OdpowiedzUsuńProszę dodawaj rozdziały, bo już jestem napalona! <3
OdpowiedzUsuń<3 Larry forever! <3
Zapowiada sie ciekawie . Czytalam wszystkie twoje blogi . Poprawilas styl pisania. Twoja wierna czytelniczka .
OdpowiedzUsuń